Ocean na końcu drogi
Neil Gaiman
Wydawnictwo: Mag
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Tytuł oryginału: The Ocean at the End of the Lane
Liczba stron: 216
Cena z okładki: 35 zł
ISBN: 9788374803861
"Ocean na końcu drogi" to baśń, nadająca nowe ramy współczesnej fantasy: poruszająca, przerażająca i poetycka - czysta jak sen, delikatna jak skrzydełko motyla, niebezpieczna jak klinga w ciemności - owoc geniuszu narracyjnego Gaimana.
Dla naszego narratora wszystko zaczęło się czterdzieści lat temu, kiedy lokator, wynajmujący pokój u jego rodziców, ukradł im samochód i popełnił w nim samobójstwo, budząc tym czynem pradawne moce, które lepiej byłoby zostawić w spokoju. Pojawiają się mroczne stwory spoza naszego świata i nasz narrator potrzebuje wszystkich sił i sprytu, by nie stracić życia w obliczu pierwotnej grozy, zarówno tej przyczajonej w rodzinnym domu, jak i sił, które gromadzą się, by ją zniszczyć.
Pomocy może szukać wyłącznie u trzech kobiet z farmy na końcu drogi. Najmłodsza z nich twierdzi, że jej staw to ocean. Najstarsza pamięta Wielki Wybuch.
"Książki były znacznie bezpieczniejszym towarzystwem od ludzi."
Wiem, że to zabrzmi w waszych oczach bardzo dziwnie, ale dzisiaj zamierzam skupić się trochę na okładce. Owszem, oceniam książki po ich zewnętrznym wyglądzie. W tym wypadku jak najbardziej warto, ponieważ wydawnictwo Mag, zrobiło bardzo dobrą robotę. Każda pozycja Neila Gaimana wygląda podobnie, wręcz magicznie. Ale to nie wszystko... W dotyku są...inne. Takie cudowne. Zakochałam się po prostu. Niestety, czas mój prysł po otwarciu... Sposób szycia sprawia, że traktuję ją jak porcelanę. Boję się, że wystarczy większe odchylenie kolejnej strony, żeby nici trzymające ją w całości pękły... No cóż, nic nie jest idealne.
"Powiem ci coś ważnego. Wewnątrz dorośli też nie wyglądają jak dorośli. Na zewnątrz są wielcy, bezmyślni i zawsze wiedzą co robią. W środku wyglądają tak jak zawsze. Jak wtedy, gdy byli w twoim wieku. Tak po prawdzie dorośli nie istnieją. Nie ma żadnego na całym świecie."
Skupmy się na wnętrzu. W końcu dla nas - moli książkowych - to one jest najważniejsze, najbardziej wyczekiwane. "Ocean na końcu drogi" udowodnił mi to, co przeczuwałam od dawna. A mianowicie - człowiek nigdy nie dorasta. Możemy mieć zarówno 10 jak i 70 lat. W swoim wnętrzu zawsze będziemy dziećmi. Mniejszymi bądź większymi, ale mimo wszystko będziemy.
Tak samo jest z wspomnieniami. Każdy z nas, inaczej zapamiętuje każdą chwilę. Widzimy ją z innej perspektywy. Z czasem także historia w naszej pamięci się zaciera, przez co nie pamiętamy niektórych elementów i wydaje nam się, że historia miała się inaczej.
Neil Gaiman swoją książką udowadnia nam to. Nie tylko cytatami, ale również fabułą zawartą na niedużej ilości stron. Jeśli nie rozumiecie mojego przekazu przy pomocy tej baśni... musicie sami ją poznać.
Moja ocena: 8/10 (Nie uwzględniłam sposobu wykonania książki. W końcu najważniejsze jest wnętrze)
Tego autora czytałam tylko "Koralinę" i muszę przyznać, że w ogóle mi się nie podobała. Jednakże słyszałam tyle dobrego o jego twórczości, że z całą pewnością sięgnę po kolejną jego książkę i teraz wiem, że padnie właśnie na tą.
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com