Black ice
Becca Fitzpatrick
Tłumaczenie: Mariusz Gądek
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 447
Cena sugerowana: 39,90 zł
ISBN: 9788375152630
Nie daj się zwieść pozorom.
Britt
długo przygotowywała się do wymarzonej wyprawy wzdłuż łańcucha
górskiego Teton. Niespodziewanie dołącza do niej jej były chłopak, o
którym dziewczyna wciąż nie może zapomnieć. Zanim Britt odkryje, co tak
naprawdę czuje do Calvina, burza śnieżna zmusza ją do szukania
schronienia w stojącym na odludziu domku i skorzystania z gościnności
dwóch bardzo przystojnych nieznajomych. Jak się okazuje, obaj są
zbiegami. Britt staje się ich zakładniczką. W zamian za uwolnienie
zgadza się wyprowadzić ich z gór.
Gdy dziewczyna odkrywa mrożący
krew w żyłach dowód na to, że w okolicy grasuje seryjny morderca, a ona
może stać się jego kolejną ofiarą, sprawy przybierają dramatyczny
obrót...
"Mówią, że kiedy umierasz, całe życie przebiega ci przed oczami. Nikt nie mówi jednak o tym, że kiedy patrzysz, jak umiera osoba, którą kiedyś kochałeś, doświadczenie to jest podwójnie bolesne, ponieważ przeżywasz na nowo dwa życia, które niegdyś podążały tą samą drogą."
Przygoda, która początkowo wydaje się niewinną, wręcz dziewiczą, odkrywa swoją mroczną stronę. Czy przyjaciółkom uda się przeżyć? Kto tak naprawdę okaże się bezlitosnym mordercą dążącym tylko do zniszczenia ludzi, którzy są szczęśliwi? Dlaczego pozory mogą mylić...?
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Beccy Fitzpatrick, o której swego czasu było głośno, przez sagę "Szeptem". Autorka wywarła na mnie pozytywne wrażenie książką, która wciągnęła mnie już od drugiego rozdziału, zachowując się jak porywacz duszy i myśli. Utrzymywała mnie w napięciu, była powodem ciepłych łez spływających po moich policzkach, a także... nienawiści. Skąd ta negatywna emocja? Z powodu pozornego zakończenia. Takie: Nie, nie i jeszcze raz nie. Kobieto coś Ty zrobiła?! Jak mogłaś...naprawdę... czemu to nie mogło być bajkowe zakończenie, następujące wręcz z automatu po pełnej krwi i psychopatów historii? Rzuciłam książką na podłogę po czym takie... WAIT. Kobieto! Jest jeszcze jakieś 15 stron do końca! I oczywiście autorka naprawiła wizerunek swojej osoby w moich oczkach.
"Jezus kazał przebaczać bliźnim, ale w niektórych przypadkach dopuszczalne są chyba odstępstwa od tego przykazania."
A teraz tak na poważnie. Niebanalna i zaskakująca fabuła. Pierwsza spotkana przeze mnie pozycja literacka od dawna, która pomimo wątków miłosnych, nie ma opisów seksu, tak bardzo modnych w dzisiejszych czasach. Miła odmiana dla mnie, biorąc pod uwagę, że ostatnio nie przepadam za takowymi scenami. Temat się przejadł, proste i logiczne.
Rozterka miłosna głównej bohaterki, kogo tak naprawdę kocha - Calvina czy Masona, przypominają mi codzienne problemy współczesnej nastolatki. Przyjaźń, poświęcenie, kłamstwa...te i inne rzeczowniki mogłyby określić wszystko, co wydarzyło się w książce.
Ktoś by pomyślał - pozycja tylko dla nastolatków. Otóż nie. Każdy odnajdzie się w tej książce - zarówno doświadczony jak i początkujący czytelnik (zalecane 13+).
Moja ocena: 8/10
A ja się trochę przy niej wynudziłam. Jakoś niezbyt przypadła mi do gustu, ale ze mną często tak jest. To co podoba się innym, mnie nudzi. :)
OdpowiedzUsuńKażdego gust jest inny i bardzo dobrze. W końcu jakże nudny byłby świat, gdyby każdy był taki sam... :)
OdpowiedzUsuńMnie ta książka zaciekawiła, czytając tylko Twoją opinię na jej temat. Chętnie bym ją przeczytała. :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
Mnie ta książka zaciekawiła, czytając tylko Twoją opinię na jej temat. Chętnie bym ją przeczytała. :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG
"Szeptem" znudziło mnie po dwóch pierwszych tomach, ale "Black Ice" to chyba jedna z lepszych mlodzieżówek, jakie czytałam. Może dlatego, że nie jest do końca typowa. I główna bohaterka też nie jest pusta, a bohater- cóż, figuruje na pierwszym miejscu moich książkowych miłości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
czytajacpomiedzywersami.blogspot.com