sobota, 18 czerwca 2016

K. Dziekański "Darquizi - samorozwój"

Darquizi - samorozwój 
Krzysztof Dziekański 





Wydawnictwo: Ridero IT Publishing 
Pełny tytuł: "Darquizi - samorozwój 16 latka. Prostym językiem, w prosty sposób."
Liczba stron: 56 
Cena: ok. 8 zł 
(Uwaga! Książka dostępna tylko w formie ebooka) 






Książka blogera - Krzysztofa Dziekańskiego. Skupia się on na samodoskonaleniu i samorozwoju. W książce oprócz praktycznych porad, znajdują się też wywiady (np. z poetami oraz dziennikarzami) i wiele interesujących treści w postaci artykułów. Porusza on tematykę doskonalenia przyjaźni, pozwala nam na zdobycie praktycznej wiedzy psychologicznej (pomimo, że ma jedynie, a w tym przypadku, aż 16 lat i zmusza nas do refleksji nad własnym życiem...). 
Dodatkowo, porusza temat manipulacji medialnej, mitu przyjaźni damsko-męskiej, odnajduje definicje męskości, uczy afirmacji i pokazuje istotę życia zarówno społecznego jak i personalnego. Książkę można nazwać poradnikiem ALL IN ONE, choć wcale nie do końca jest poradnikiem.  
"Media, to jednolity tasiemiec, który wprowadza zwykłego człowieka w chaos, destabilizując go i wikłając w błędnych i nijakich przekonaniach. To broń ostatecznej zagłady nad  niewykształconym umysłem."
Sądziłam, że przeczytam coś w stylu nudnego pisemka psychologicznego. Myliłam się i to bardzo. Początek książki, całkowicie mnie zaskoczył. Dlaczego? Wyobraźcie sobie okrągły stół, przy którym zasiada 4 facetów w różnym wieku: autor książki, Tomasz Kowalczyk (poeta), Bartłomiej Malec (dziennikarz) oraz Piotr S. (politolog). Początkowo zwykła rozmowa, zamienia się w debatę godną Czwartkowych Obiadów, mających miejsce za czasów króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. Poruszany jest tu temat przede wszystkim polityki, zachowań współczesnych ludzi, a także sztuki. Wymieniane są poglądy, omawiane przez wszystkich, uzasadniane. 
Momentami, określenia używane przez chociażby Tomasza, wprawiały mnie w rozbawienie. Niektóre słowa, dobór porównania... to wszystko sprawiło, że "pierwszy rozdział" Darquizi - samorozwój" można wziąć za formę śmiechu i rozluźnienia, przed kolejnymi - poważnymi - tematami, w których zostajemy już sam na sam z autorem.
"Trzeba odnajdywać w sobie pasję, piękno i robić to, co się kocha najlepiej, jak się potrafi. Prowadzić długą wędrówkę ku odnajdywaniu siebie. Wtedy wszystko ma sens i świat kształtuje się należycie. (...) Poza tym bądźcie sobą i nie wierzcie w to, że ludzie starsi są w czymś od was lepsi, mądrzejsi, tylko dlatego, bo są starsi." 
Dalsza część książki, mimo rozbawiania czytelnika w niektórych fragmentach, skłania do poważnych przemyśleń. Czy moje życie, rzeczywiście dotychczas było w porządku? Po zapoznaniu się z psychologiczną stroną niektórych zagadnień zrozumiałam, że miałam mylne przekonania, co do kwestii chociażby męskości. Autor, całkowicie ma racje mówiąc, że nie liczy się wygląd zewnętrzny - to, czy ktoś nosi obcisłe spodnie, kolczyki, biżuterię, a to co tak naprawdę ma w głowie (np. wpojone od dzieciństwa zachowania).
Po za wymienioną już przeze mnie kwestią, możemy dowiedzieć się z poradnika, m.in:
-Czy związek bez przyjaźni jest możliwy?
-Jakie są różnice między przyjaźnią męską, a przyjaźnią damską?
-Dlaczego, ta relacja między dwojgiem mężczyzn jest trwalsza niż w przypadku płci pięknej?
-Jak być dobrym przyjacielem?
-Czym tak naprawdę jest męskość?
-Dlaczego naśladujemy innych?
-Skąd - znane nam wszystkim - cierpienie, po stracie ukochanej osoby?
-Czy sztuka jest w stanie zatrzymać wojnę?
-Czym jest trauma? W jaki sposób możemy się jej pozbyć?
-Co nazywamy Efektem Pratfalla?
-Na czym polega zjawisko Afirmacji?
-Czekasz czy działasz? - nasze cele w życiu
"Człowiek bez marzeń to człowiek martwy - jeżeli jeszcze nie dosłownie, to za chwilę tak się stanie...bo jakiż jest jego cel, dokąd zmierza, co chce osiągnąć i po co chce żyć?"
PODSUMOWUJĄC:
Po przeczytaniu "Darquizi - samorozwój" poczułam się silniejsza psychicznie. Zaczęłam rozumieć, co w swoim życiu robię źle, co powinnam zmienić. Sądzę, że będzie to dobra lektura dla każdego człowieka, bez względu na wiek. Dlaczego? Książka skłania do refleksji, wewnętrznej samooceny. Może pomóc w poprawieniu relacji ze społeczeństwem. Oraz oczywiście najważniejsze - dodaje nam wiedzy psychologicznej.
Idealna lektura na ciepłe letnie wieczory. Jedyne moje "ale", to błędy znajdujące się we wspomnianych wywiadach. Przypuszczam, że autor chciał w całości, bez nanoszenia własnych korekt, przytoczyć nam wypowiedzi pozostałych osób.
Mimo, tej małej wady, uważam poradnik za bardzo dobry, biorąc pod uwagę, że napisał go nastolatek - tym samym obalając mity, że współczesna, polska młodzież nie posiada ogromnych zasobów wiedzy.
"Człowiek nie precyzujący swojego celu (swojej mety) nigdy go nie osiągnie - bo nie wie gdzie on jest naprawdę"
Moja ocena: 9/10

3 komentarze:

  1. Nie wiem, czy już Ci to ktoś mówił (pewnie tak), ale naprawdę bardzo dobrze piszesz :) Odkryłam Twojego bloga przez zupełny przypadek i przyznam z ręką na sercu, że się nie zawiodłam, z czego bardzo się cieszę.
    Jeśli chodzi o książkę, którą poddajesz swej recenzji, to przyznaje może być całkiem ciekawa. Co do wieku autora owej pozycji - to wiek nie ma znaczenia, chodzi o treść.

    Zapraszam do siebie na:
    1) www.poprostupisze.com
    2) www.poprostupisze.com/index.php/psychopozytywna

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytając bloga autora powyższej publikacji mam wrażenie jakby swoje posty tworzył z kilkoma książkami na kolanach. Nie zdziwiłbym się gdyby podobnie było w przypadku wspomnianej pozycji. Mimo Twojego bardzo pochlebnej recenzji i stylu, w jakim ją napisałaś, po książkę raczej nie sięgnę, bo to kompletnie nie mój klimat, a i autor kilkoma wypowiedziami wywarł na mnie mocno niemiłe wrażenie.
    Do Ciebie będę zaglądał częściej, bo jestem pierwszy raz i naprawdę mi się tu podoba!
    Pozdrawiam,
    http://kackiller.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. "Mimo, tej małej wady, uważam poradnik za bardzo dobry, biorąc pod uwagę, że napisał go nastolatek - tym samym obalając mity, że współczesna, polska młodzież nie posiada ogromnych zasobów wiedzy." - te mity to wynik komunalnego i demokratycznego ustrojstwa. Głupota wpajana nam od urodzenia, abyśmy byli niewolnikami.

    OdpowiedzUsuń