środa, 2 sierpnia 2017

C.R.Zafon "Cień wiatru"

Cień wiatru
Carlos Ruiz Zafon


Wydawnictwo: Muza
Tytuł oryginału: La Sombra del Viento
Tłumaczenie:
Beata Fabjańska-Potapczuk,
Carlos Marrodan Casas
Liczba stron: 514
Cena sugerowana: 39,99 zł (twarda oprawa)







Barcelona, rok 1945. Nasz ówcześnie dziesięcioletni bohater - Daniel Sempere podąża za ojcem - właścicielem księgarni, aby poznać największą tajemnicę, która nieodwracalnie zmieni jego życie. Gdy tylko przekroczy progi "schronienia" dla książek zapomnianych i zakazanych, od razu usłyszy, że powinien wybrać teraz jedną książkę i zaopiekować się nią. Co się stanie, gdy spomiędzy zakurzonych półek uginających się pod setkami tysięcy książek, dziecięca dłoń wysunie "Cień wiatru" Juliana Caraxa?
"-Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to, co już masz w sobie - odparł Julian."
Pierwsza część cyklu: Cmentarz zapomnianych książek. Nasz główny bohater - Daniel Sempere, jak już wspomniałam ma zaledwie 10 lat i nie lada wyzwanie. Wybrać tą jedyną książkę, którą będzie chronić pod swoimi "skrzydłami". Wybór chodź ogromny, wcale nie był przypadkowy. Jednak, czy pochłonięta przez chłopca w zaledwie jedną noc powieść, będzie taka jak każda inna? Jaki związek z "Cieniem wiatru" będzie miała starsza o 10 lat, niewidoma Klara? Co się stanie, gdy Daniel zapragnie przeczytać pozostałe książki Caraxa?
"-Pamiętaj o umowie, jaką zawarliśmy. Gdy umrę, wszystko, co moje, będzie twoje...
-...poza marzeniami."
Od pewnego czasu miałam sławetnego "kaca książkowego" (najprawdopodobniej przez "Komornika"), który spowodował u mnie zastój czytelniczy. Nie zastanawiając się długo, postanowiłam wrócić do jednego z ulubionych zagranicznych pisarzy. Po mojej lekturze "Księcia mgły", "Pałacu północy", "Świateł września" i "Więzienia nieba" wiedziałam, że jedynie Zafon może mnie z tego wyciągnąć. Poprzeczka postawiona była wysoko. I jak zawsze, nie zawiodłam się :)

Pełna sentencji i zagadek powieść umieszczona w Barcelonie. Zdecydowanie, jestem na tak. Emocje, które spowodował u mnie pisarz, doprowadziły do fascynacji i pochłonięcia pozornie grubej książki. Dlaczego pozornie? W końcu ma ponad 500 stron... Ponieważ, wcale nie odczuwałam tego faktu. Dwa letnie wieczory i żal, że nie posiadam kolejnej części, a mianowicie "Gry Anioła".
"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, ale właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Dla zainteresowanych. Powieści z serii "Cmentarz Zapomnianych książek", mogą być czytane w dowolnej kolejności! Przynajmniej ja, w czasie czytania wspomnianego wcześniej "Więźnia nieba", nie odczuwałam dyskomfortu, ba! Nawet nie wiedziałam, że nie jest to pierwsza część! :)

2 komentarze:

  1. Ja czytałam "Cień Wiatru" jako ostatni (na razie, bo w tym roku podobno ma być wydana czwarta część!) przez co byłam totalnie pogubiona, tym bardziej, że poszczególne części czytałam w dość sporych odstępach. Ale uważam, że cała seria jest genialna, ale za "Gra Anioła" to bierz się jak najszybciej, bo wg mnie jest to najlepsza część ♥
    Pozdrawiam :)
    http://zanimdorosne.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam klimat książek Zafona.

    OdpowiedzUsuń